wtorek, 15 września 2009

Co u nas...

Siedzimy w kawiarence internetowej w Lyonie i piszemy posta ;)
Internet z Playa w leb wzial i z WiFi w komorce tez cos nie idzie.

Wyruszamy z "panem Czeskiem" do Barcelony ok 24, wiec jutro mamy zamiar sie wygrzewac w sloncu Hiszpanii i korzystac z internetu osoby, ktora nas przyjmie, a ktorej namiary zaraz sprawdzimy :)

Szybki post, zebyscie wiedzieli, ze zyjemy i jest ok :)

Jutro mamy nadzieje napisac cos wiecej, a teraz mamy mala prosbe:

>>>>>> Jesli chcecie nam pomoc w komunikacji z Wami za pomoca bloga, podajemy ponizej numer Playa, ktory mozecie jakas skromna kwota doladowac ;) Nas niestety na chwile obecna na to nie stac...
Numer: +48 794 483 112

Dziekujemy za wszelka pomoc i... do nastepnego posta :)

Pozdrawiamy

Jacek & Adam

2 komentarze:

  1. Och wy zbóje i wyłudzacze! :P Niech wam Pan Bóg błogosławi, bo ja narazie nie mam czym.

    Uważajcie na siebie tylko was proszę.

    OdpowiedzUsuń
  2. hahahah Johny, mówisz jak ja! "uważajcie na siebie"
    no uważajcie jasne, i bawcie się świetnie!

    OdpowiedzUsuń