jestesmy na turnieju tenisa plazowego ;) Ale klimatyczna gra :) osobiscie nie wiedzialem, ze w tenisa gra sie rowniez na piasku.
Wczoraj sie nieco popluskalismy - byly genialne fale! Mmmm... ;) zabawa przednia.
Z plazy wyruszylismy w strone kosciola Sagrada Familia, ktory pewnie by prezentowal sie jeszcze okazalej, gdyby nie dzwigi (ktore de fact sa tutaj wszedzie), rusztowania itp. Za rok z cala pewnoscia kosciol ow bedzie wygladal znacznie lepiej, niz dzis ;)
Po powrocie do naszego mieszkania, ugotowalismy obiado-kolacje na 9 osob (do naszego gospodarza przybyla czworka jego dzieci) i Jacek udal sie na zasluzony odpoczynek, a Adam, do pozna, uczyl corke naszego gospodarza gry na gitarze ;)
Dzis od rana naszym celem byla plaza ;) Chcielismy wybrac sie o 6, zeby muszelki pozbierac, ale deszcz skutecznie nas zniechecil. Badz co badz, smazylismy sie od godziny 12 (co widac ;)).
Zaraz konczy sie mecz, a my wyruszymy na dalszy podboj Barcelony ;)
Z goracymi pozdrowieniami, opaleni
Adam & Jacek
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mmmm ;)...jak mmmiło :)
OdpowiedzUsuń