środa, 16 września 2009

Na miejscu ;)

Leze w lozku! ;) Po krotkim pobycie na plazy stwierdzilismy, ze spacerkiem podejdziemy do naszego gospodarza, ktorego znalezlismy przez strone www.couchsurfing.com ;)

Dziekujemy tworca google maps! Bez nich pewnie 3 dni bysmy bladzili ;) Dojscie na miejsce zajelo nam... 2,5 godziny!!!!!
Cieszymy sie niezmiernie, ze niedaleko mamy Lidla ;) kiedy mijajac go wstapilismy po cos do picia, w ciagu minuty wlalismy w siebie po litrze soczku. Dojscie tutaj to byla mordega... Pod gore i pod gore... A pozniej trzeba bylo zejsc (przeciez cwaniaki skrotem pojda, prawda ;)).

Mamy wrazenie, ze juz wszystko widzielismy w tym miescie ;)
Co do wrazen zdania skrajnie podzielone:
Jacek: 'Nie cierpie duzych miast (a powiedzenie, ze Barcelona jest duzym miastem, ze swoimi 10mln mieszkancow, to jakies nieporozumienie - 10 x W-wa ;))
Adam: 'Kocham duze miasta!!' :)

Tak wiec zapowiada sie interesujacy tydzien ;) Ale zacznijmy od zjedzenia czegos na cieplo... :) Kapiel tez sie przyda ;) A niebawem damy znac co robilismy.

Kochamy Was :)

J&A

2 komentarze:

  1. gratulacje!! nie sądziłam, że pójdzie tak ekspresowo :) powodzenia w podróży powrotnej oby jak najmniej komplikacji :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrej nocy i kolorowych snów !!!
    Wypoczywajcie i nabierajcie siły na nowy dzień, jutro pewnie czeka Was wiele wrażeń ;)

    OdpowiedzUsuń