środa, 16 września 2009

Barcelona noca...

...Piekna jest.

16.09, godzina 22.26

wlasnie zawracamy z plazy i zmierzamy w strone metra, a nastepnie do zasluzonego wyra :)

Zasady gosciny u Jamesa Baratech Galupa sa bardzo proste - Badz cicho po 23 :) tyczy sie to rowniez kapieli i splukiwania wody w toalecie niestety :p

Barcelona noca.. Ma niesamowity klimat. Ciasne uliczki, bary i restauracje wypelnione ludzmi po brzegi (mecz Barca-Inter), przystanie dla jachtow w centrum miasta... Do tego niesamowita roslinnosc, architektura.

Ta wyprawa dostarcza nam wielu wrazen, ale podstawowe, to odkrycie znaczenia slowa 'breathtaking':
- Lyon noca
- Wschod slonca na granicy francusko-hiszpanskiej
- Dotarcie do Barcelony za 10 euro (sic!)
- Barcelona noca

zadumani pozdrawiamy...

Adam i Jacek

4 komentarze:

  1. zawsze można spuścić rano ;) :D szukajcie następnych breathtaking moments ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. a jak tam żonglerka i granie na gitarce ? ;)
    a poważnie, to życzę jeszcze więcej pięknych doświadczeń, nad którymi można się zadumać..

    OdpowiedzUsuń